Zwiedzanie Ząbkowic Śląskich, które do 1946 r. nazywały się Frankenstein, zaczniemy od Dworu Kauffunga, który jest siedzibą Izby Pamiątek Regionalnych. Jest to najstarszy zachowany budynek mieszkalny w mieście. Pierwsza wzmianka o nim pochodzi z 1504 r. Od tego czasu zmieniał wielokrotnie właścicieli, aż do czasów współczesnych. W XX w., starania o ocalenie tego historycznego miejsca podjął Józef Glabiszewski, który doprowadził do otwarcia muzeum na parterze budynku.
Izba oferuje bogate zbiory związane z historią miasta i życiem jego mieszkańców. W 18 pomieszczeniach można podziwiać różnorodne eksponaty, np. archeologiczne znaleziska, starą broń, meble, kufry posażne i podróżne, starodruki, tarcze strzelnicze bractwa kurkowego, a nawet radia i telewizory. Jedną z ciekawszych ekspozycji jest izba śląska, prezentująca rzadkie, ludowe, ręcznie malowane meble oraz repliki strojów używanych na Dolnym Śląsku przed II wojną światową. W muzeum znajduje się także maszynka do wyrobu domowych cukierków, która szczególnie przyciąga uwagę dzieci.
Wśród innych interesujących eksponatów warto wymienić studnię o głębokości 20 m, znajdującą się wewnątrz budynku oraz zwój Tory, prawdopodobnie pochodzący z ząbkowickiej synagogi. Dodatkowo, na parterze znajduje się trasa “Śladami dr Frankensteina”, prezentująca tajemnicze laboratorium tego bohatera. Skąd taki pomysł? Otóż w XVII w., w mieście, które wówczas nosiło nazwę Frankenstein, wybuchła epidemia dżumy, w wyniku której prawie trzecia część miejscowej ludności zginęła. Oskarżeni o to zostali grabarze, których następnie spalono na stosie. Dwieście lat później angielska pisarka Mary Shelley stworzyła postać szalonego naukowca, który ożywił bezimiennego potwora. Co zainspirowało ją do tego, aby główny bohater nosił imię Frankenstein? Odpowiedź na te pytania znajdziecie w Izbie 🙂.
W muzeum znajduje się kasa biletowa, w której należy kupić wejście do następnych atrakcji, tj. do zamku i Krzywej Wieży.