













Tradycja mówi, że źródła w okolicy Żuromina powstały dawno temu, a według legendy miał w nich poić swoje konie Władysław Jagiełło. Było to jeszcze w czasach kiedy te tereny porastała puszcza pełna dzikiego zwierza.
O walorach przyrodniczych okolic Żuromina pisała także Rodziewiczówna, która przez jakiś czas gościła u Masarskich, właścicieli pobliskiego majątku.
Jednakże według naukowców badających źródlisko, powstało ono dość niedawno, kompletnie przypadkowo “podczas prac melioracyjnych i/lub w czasie budowy wodociągu Sulejów–Łódź”. Dlatego też lepiej nie pić wybijającej spod ziemi wody, gdyż może zawierać ona pozostałości nawozów lub środków ochrony roślin. Strefa wodonośna leży bowiem zbyt płytko.
Warto jednak zobaczyć stworzoną przez Pawła Święcickiego atrakcję turystyczną na terenie której spod ziemi wybija dwanaście źródeł artezyjskich.

