

















W I połowie XIX wieku panowie: Stanisław Staszic i minister skarbu ks. Ksawery Drucki-Lubecki opracowali pewien plan. Chcieli oni w ramach Staropolskiego Okręgu Przemysłowego wybudować duże zakłady metalurgiczne. Jeden z nich powstał w Sielpi.
Fabrykę wyposażono w piece pudlingarskie, walcownię z piecem zgrzewczym oraz walcownię dużą i małą. Aby napędzać maszyny wykorzystywane w procesach hutniczych spiętrzono wodę na rzeczce Czarna Konecka, tworząc przy okazji zalew o powierzchni ok 10-ciu hektarów. Zakład pracował do roku 1921-ego i został zamknięty. Zalew natomiast zaczął zarastać.
W 1934 roku w zabudowaniach byłej fabryki zorganizowano muzeum, które z krótszymi lub dłuższymi przerwami działa do dnia dzisiejszego. Podobno wizyta w środku byłego zakładu jest niesamowicie interesująca, gdyż można tam nawet zobaczyć unikat w skali europejskiej, czyli koło wodne o średnicy 8,5 metrów. Jednakże niestety podczas mej bytności w Sielpi muzeum było w remoncie.
Być może będziecie mieć więcej szczęścia i podzielicie się wrażeniami. A gdybyście także trafili na niewłaściwy moment, to zawsze zostaje wizyta na plaży przy zrekonstruowanym i powiększonym w latach 60-tych XX wieku zalewie.

